Prognozy zwolnień z powodu sztucznej inteligencji stają się nowym wyścigiem kadry zarządzającej w USA

CEO Anthropic Dario Amodei powiedział pod koniec maja, że ​​połowa stanowisk podstawowych może zniknąć w ciągu najbliższych pięciu lat z powodu sztucznej inteligencji, a stopa bezrobocia w USA wzrośnie do 20%. Jego słowa stały się katalizatorem nowego trendu korporacyjnego – publicznego przewidywania zwolnień na dużą skalę pod wpływem sztucznej inteligencji.

Chociaż Amodei był jednym z pierwszych, którzy tak szczerze mówili o konsekwencjach sztucznej inteligencji, podobne oświadczenia zostały już wcześniej złożone. Podczas dnia inwestycyjnego JPMorgan, szefowa działu detalicznego banku, Marianne Lake, powiedziała, że ​​sztuczna inteligencja pozwoli na redukcję do 10% siły roboczej. A dyrektor generalny Amazon Andy Jassy ostrzegł pracowników w czerwcu, że zmiany technologiczne doprowadzą do znacznej redukcji liczby pracowników.

Ton oświadczeń stał się szczególnie ostry. Dyrektor generalny ThredUp zauważył, że AI zniszczy „znacznie więcej miejsc pracy, niż większość ludzi myśli”. Jednak najbardziej radykalne oświadczenie pochodziło od dyrektora generalnego Forda Jima Farleya: według niego sztuczna inteligencja „dosłownie zastąpi połowę wszystkich pracowników umysłowych w Stanach Zjednoczonych”.

Według Wall Street Journal ta zmiana retoryki uderzająco różni się od bardziej ostrożnych oświadczeń z poprzednich lat. Podczas gdy elity biznesowe wcześniej mówiły o „możliwej transformacji”, teraz bezpośrednio przygotowują rynek do masowej restrukturyzacji.

Niektórzy liderzy branży nadal nalegają, aby nie dramatyzować, wskazując na możliwość tworzenia nowych zawodów. Jednak zaostrzająca się konkurencja wśród kadry zarządzającej sprawia, że ​​pesymizm co do przyszłości pracy staje się rodzajem korporacyjnego trendu — i sygnałem zmiany, niezależnie od gotowości społeczeństwa.

Czy ta wiadomość była interesująca?

👍
0
👎
0